Autor Wiadomość
Mufafa
PostWysłany: Śro 18:31, 30 Sty 2008    Temat postu:

Jak coś, to ja mogę pomóc Wink Nie zostawię przecież pana samego na pastwę jajek Wesoly
p.Marek
PostWysłany: Śro 15:26, 30 Sty 2008    Temat postu:

I Ty Brutusie przeciwko mnie.
Mufafa
PostWysłany: Śro 0:34, 30 Sty 2008    Temat postu:

To jak panie Marku ? Kiedy pan nam usmaży tą jajecznicę Wesoly ?
p.Marek
PostWysłany: Wto 20:17, 29 Sty 2008    Temat postu:

Jajecznica z cebulką, pomidorem, kiełabasą i serem mmm aż się głodny zrobiłem. Tylko z kuchnią jest niebezpiecznie. Jak tylko w domu pokażesz, że coś potrafisz robić np. wyżej wspomniana potrawa no to wykorzystają oj wykorzystają i się jeszcze obliżą ha ha ha
BoBi
PostWysłany: Śro 18:18, 12 Gru 2007    Temat postu:

Pleśni nie ma bo to jest suche i twarde jak kamień. A ta zupa w Krakowie w niej było wszystko jakiś makaron fasola groch jakieś mięso i inne różne nie za dobre żarcie
marlena_mari
PostWysłany: Wto 20:19, 11 Gru 2007    Temat postu:

w SPHINXie jest dobre żarełko - zgadzam się - i obsługa jest fajowska..
hehe.. placki były bombowe - Bpby możesz sobie zrobic z tych "placko-bułek" bułkę tartą - no chyba że już zacząłeś pleśń uprawiać... Wesoly Mruga

A z mojego pierwszego wyjazdu do Łapsz to pamiętam jak zatrzymaliśmy sie na noc na Pijarskiej i dostaliśmy jakąś zupę-zlewke z tygodnia... i wydaje mi sie że chyba w garku po obiedzie było więcej niż przed obiadem Wesoly (to był żart) - ale naprawde nie była smaczna...
p.Marek
PostWysłany: Wto 19:59, 11 Gru 2007    Temat postu:

ja proszę nie wspominać o Krakowie bo za nim tęsknie, posiedzieć w kamieniacach zjeść obojętnie co mmmm.
Mufafa
PostWysłany: Wto 19:57, 11 Gru 2007    Temat postu:

A ja właśnie w SPHINXie zjem wszystko i czuję się wtedy cudownie. Ani przejedzony, ani niedojedzony. Taki w sam raz Wesoly Ach ta Sharma zjedzona w Krakowie...Mmmmmm...
p.Marek
PostWysłany: Wto 19:52, 11 Gru 2007    Temat postu:

A ja jem chętnie i dużo. Jest tylko kilka potraw których nie lubię: kompot z suszonych śliwek- smak sadzy, drugi talerz czarniny pierwszy uwielbiam, kasza gryczana z gulaszem- taka szkolna, ryż ze słodkim białym sosem.
BoBi
PostWysłany: Wto 19:43, 11 Gru 2007    Temat postu:

No ten placek to mam jeszcze w domu jest już trochę zeschły ale jak by ktoś chciał zjeść... Wesoly SPHINX to dobra restauracja obiad kosztuje trochę więcej ale za to jest tego tak dużo że nie idzie tego zjeść wszystkiego jak ja byłem ostatnio to nie dałem rady
Mufafa
PostWysłany: Pon 23:47, 10 Gru 2007    Temat postu:

A ja kocham jeść i kocham wszelakie jedzenie, które nie nazywa się czerwonym barszczem Mruga
Co do historii z jedzeniem, to raz kupiłem sobie w Sopocie hamburgera...i żałowałem potem tego, bo ten kotlet to był chyba z psa zmielonego razem z budą - jak mi po tym było nie dobrze...No i oczywiście cudowne, lednickie placki św. Jacka z ekstra dużymi kawałkami jałowca czy co to tam było w środku. Taka bułka jedynie w towarzystwie 1,5l wody Wesoly
Za to nigdy nie będę narzekał na jedzenie w restauracjach SPHINX. Mniam Uwaga Polecam bardzo gorąco Mruga
marlena_mari
PostWysłany: Pon 23:13, 10 Gru 2007    Temat postu:

oj boby - ale fajowsko... nio to na sylwestra będzie żarełko... Jo... te tace na parafiadzie byłu fuj..
BoBi
PostWysłany: Pon 22:22, 10 Gru 2007    Temat postu:

Jak znajdę czas to zrobię. Na pewno zrobię na sylwestra.
Stelluś
PostWysłany: Pon 22:20, 10 Gru 2007    Temat postu:

to może przyniesiesz na jakieś spotkanie albo szybciej: w środę albo w sobotę Wesoly
BoBi
PostWysłany: Pon 22:14, 10 Gru 2007    Temat postu:

Ja robię bardzo dobry blok czekoladowy tak to się chyba fachowo nazywa ale ja to nazywam po mojemu Chałwa chociaż z chałwą nie ma nic wspólnego. Ale przepisu chyba nie zamieszczę no wiecie tajemnica. Wesoly

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group