Autor Wiadomość
p.Marek
PostWysłany: Czw 22:40, 17 Lut 2011    Temat postu:

Tak i negocjacje już trwają.
Maja Falkiewicz
PostWysłany: Czw 16:49, 17 Lut 2011    Temat postu:

A co do "Nie do końca myślę, że u nas musi być z tym źle, to zależy. Jak i z kim ugryzie się temat". Proponuję, żeby p.Marek pogadał z parafią o naszych potrzebach, bo jest wychowawcą w świetlicy z której ramienia nie jako działamy i częściej tam bywa, a co za tym idzie ma szybszy kontakt z parafią niż ja.
Maja Falkiewicz
PostWysłany: Czw 16:27, 17 Lut 2011    Temat postu:

Myślę że najlepiej będzie, gdy wrócimy do starego dobrego koszyka po występach, do którego każdy może wrzucić DOBROWOLNĄ, co zawsze podkreślam, ofiarę na potrzeby NASZEJ WSPÓLNEJ DZIAŁALNOŚCI. Jeżeli chodzi o to, żeby porozmawiać o kasie w miejscach, gdzie możemy wystąpić, to nie widzę problemu, podejdę, pogadam no bo i tak ja się tym zajmuję...Tak to widzę. Pozdrawiam i z Bogiem! Wesoly
agnieszka
PostWysłany: Czw 14:16, 17 Lut 2011    Temat postu:

Czyli w końcu stanęło na tym, że zbieranie po występie nie, bo wstęp wolny, ale akcja : robimy paniątki (na próbach?!) żeby groszem ktoś jednak sypnął ? Z tego co wiem to potrzebą jest porządny reflektor (jaki dokładni nie wiem bo ja się na tym nie znam, ale P. Maja często coś wspomina) a zapewne jak ma być porządny i taki który wystarczy na dłużej niż 'trochę' to sporo kosztuje...
Mufafa
PostWysłany: Czw 2:34, 17 Lut 2011    Temat postu:

No właśnie, tu pojawia się problem, że potrzeba mieć najpierw potrzebę, a potem jest rozpatrywanie, jaki ona ma priorytet. W takich wypadkach rzeczy potrzebne, a mało ważne odchodzą na dalszy plan i ostatecznie nie mamy na nie funduszy.
p.Marek
PostWysłany: Czw 1:03, 17 Lut 2011    Temat postu:

Nie do końca nie brał. Po występie każdy kto chciał mógł np. zakupić pamiątkę wykonaną ręcznie przez artystów. Nie do końca myślę, że u nas musi być z tym źle, to zależy. Jak i z kim ugryzie się temat.
Mufafa
PostWysłany: Czw 0:53, 17 Lut 2011    Temat postu:

Czyli rozumiem, że ideologia oparta na teatrze, który upadł, bo nie dostawał pieniędzy od kogoś, bo sam nie brał pieniędzy? Powiem, że odważnie Wesoly
Nie jesteśmy teatrem zawodowym, dlatego mówię o małych stawkach - 50-100 zł to jest mało dla takich instytucji, jak przedszkola, szkoły. W szczególności, gdy mowa o placówkach prywatnych.
A jak nie grać za takie pieniądze, to za darmo, bo 10zł za granie, to by było wręcz śmiesznie brać. Więcej się paliwa spali w samochodzie.

Druga sprawa, że teatry amatorskie są wspierane finansowo przez instytucje, przy których działają. U nas chyba z tym problem jest, bo to jednak zakon, a nie diecezjalny proboszcz, co w swej hojności może sypnąć groszem, czy też wójt z zawartymi takimi wydatkami w budżecie.
p.Marek
PostWysłany: Śro 21:58, 16 Lut 2011    Temat postu:

"Najlepszą nagrodą jest dobrze wykonana praca" (Krzysiek klasa IV)
Można zdobyć go w inny sposób niż wpisanie na plakaie czegoś innego niż wstęp wolny.
agnieszka
PostWysłany: Śro 20:59, 16 Lut 2011    Temat postu:

Ja nie wiem czy dobrze zrozumialam,ale wydaje mi się ze np jk w zeszym roku po wystawiniu Opowieści wigilijnej zebraliśmy pieniądze, to one nam się przydały na wieszak i kombinowanie ze strojami i wyglądem sceny w kolejnych przedstaweniach. Przecież nikt nie jest zobowiązany zapłacić za wstęp, a np nasi rodzice (prynajmniej moi) wychodzą z założenia że takie pieniądze mogąnam jako grupie się przdać, bo w końcu poświęcamy nasz czas i pracujemy nad czymś, przygotowujemy cały wystep i oprawę. Przecież nikt nie bierze tych pieniedzy dla siebie. Poza tym my się nie spotykamy żeby zarabiać przez teatr, ale żeby się dobrze bawić i móc się spotkać w gronie przyjaciół Wesoly
p.Marek
PostWysłany: Śro 19:55, 16 Lut 2011    Temat postu:

Ktoś nie dawno nazwał mnie idealistom, ale uznaję to za komplement. I to, że kasa jest potrzebna i świat się na niej opiera to nie znaczy, że tak musi być u nas. Trudno moi mistrzowie Teatru pokazali mi jego Ideę i całkowicie z nią się utożsamiam.
Jednym ważnym przykładem jest P. Marek Jasiński z Teatrem Stara Ciemnia i owszem już nie istnieje, bo wystawiał mało spektakli i nie był rentowny, nie znalazły się fundusze z Miasta. Ale widziałem 2 spektakle, przy których godziny potu i krwi, wstęp wolny. Upadł wielka szkoda, ale On trwa we mnie i po nielicznych spektaklach człowiek nie wracał taki sam i żyje nimi długo. Klamka zapadła,nie ma powrotu, ale to JEST TEATR.
p.Marek
PostWysłany: Śro 19:46, 16 Lut 2011    Temat postu:

Wiem, że Was nie przekonam, bo sam też się nie dam przekonać.
Dla mnie Teatr Amatorski kończy się w momencie kiedy wyznaczamy cenę nawet przysłowiową złotówkę za Pasję. o innego poszukać sponsorów, poprosić naszych Księży o wsparcie, czy tak jak mówiłem ktoś ma na to ochotę i sam zaproponuję. Rozumiem tak jak wspominałem autokar, posiłek, ciastko. Nie wiem przygotowane pamiątki dla dzieciaków, czy cena np. za w drukarni wydrukowane plakaty. Rozumiem Teatr Zawodowy od którego z wielu względów uciekam. Teatr Amatorski dla mnie musi być za wstęp wolny. I jeśli będziemy od przedszkoli brali kasę ja w to nie wchodzę. Wiem jak wygląda np to w szkole płaci się za jakiś profilaktyczny spektakl z Krakowa (owszem może wykłada na to wójt czy dyrektor), a można by spokojnie bez pieniędzy zrobić to samo, a może chwilami lepiej.
madzia105c
PostWysłany: Śro 19:25, 16 Lut 2011    Temat postu:

To jest bardzo dobry pomysł ; ) Podoba mi się XD
agnieszka
PostWysłany: Śro 17:37, 16 Lut 2011    Temat postu:

zawsze też możnasię pofatygować osobiście do przedszkola i zapytać czy by im podobał się taki pomysł Wesoly
Maja Falkiewicz
PostWysłany: Śro 16:53, 16 Lut 2011    Temat postu:

Bajkę proponuję przygotować na 1 czerwca. Co do przedszkoli, to znamy pewnie matki, któe mają tam dzieci i pewnie da się coś zorganizwać, nie wszyscy w końcu są w gimnazjum Mruga.
Agnieszka Rusałka
PostWysłany: Śro 15:50, 16 Lut 2011    Temat postu:

Co do pieniędzy uważam że jak zbierzemy po na prawdę symbolicznej kwocie od gościa, widza, przedszkolaka czy jak tam nie nazwać, to nic się nie stanie. Każdy wie że pieniądze nie rosną na drzewach a szara rzeczywistość brutalnie nam przypomina że są one jednak potrzebne. Uważam że ta kwota nie powinna przekraczać symbolicznej złotówki. A mimo to jestem pewna że nie odbierze to JBT-owi miana grupy z pasją, a nie z zarobkami Mruga

A co do zemsty - oby pomysł wypalił bo na prawdę może być genialnie!
Zgranie "Pamiętnika narkomanki" - Może być na prawdę, bardzo, bardzo ciekawie!!

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group