Autor Wiadomość
olusia
PostWysłany: Nie 14:56, 16 Gru 2007    Temat postu:

no wlaśnie Bóg mnie szybko wysłuchał i sprawił że autobus przyjechał, ale może po prostu tak zagłębiłam się w modlitwie że nie czułam upływającego czasu...Mruga i to jest piękne;)
p.Marek
PostWysłany: Czw 8:14, 13 Gru 2007    Temat postu:

Jeszcze jedno Bóg zawsze wysłuchuje każdej modlitwy nawet najdziwniejszej. Byle by tylko nie modlić się o coś złego dla blixniego i siebie. Czasem Bóg odpowiada tak, a czasem nie. Czasem trzeba długo poczekać na owoce odpowiedzi.
Mufafa
PostWysłany: Śro 23:44, 12 Gru 2007    Temat postu:

Mi się teraz przypomniało jeszcze jedno miejsce gdzie się modliłem. Była to jedna z najbardziej przeżywanych modlitw w życiu...Trwała chyba z godzinę a dla mnie to było jak 10 minut. Było to w szpitalu...o zdrowie dla mojego dziadka. Dziękuję Bogu za to,że mnie wysłuchał,bo sytuacja nie była dobra...ale dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych Wesoly Alleluja Uwaga
p.Maja
PostWysłany: Śro 15:15, 12 Gru 2007    Temat postu:

Różne miejsca, różne sprawy skłaniają mnie do modlitwy.Zawsze "wymusza ją na mnie mój pojazd", no ale jak ma się strefę zgniotu na silniku, to trudno żeby było inaczej Laughing .Czasem jest to modlitwa bez słów, gdy stoję ja cielę w totalnym zachwycie nad jakimś obrazem,rzeźbą lub zjawiskiem. Szczególnie zdarza mi się to w lecie na środku jakiegoś jeziora, gdy gapię się w niebo i patrzę na prześwity słońca między chmurami i czuje się tak jakoś bardzo blisko Najwyższego. Gdy Już nic nie to Różaniec albo Koronka do Miłosierdzia.
p.Marek
PostWysłany: Nie 17:10, 09 Gru 2007    Temat postu:

Ja uwielbiam różaniec chodzony. Jak idę do domu dłuższą drogą po co krótszą no nie, to wtedy odmierzam rytm óżańca krokami.
BoBi
PostWysłany: Nie 16:27, 09 Gru 2007    Temat postu:

Też mi się zdarza modlić w różnych miejscach a zwłaszcza jak jestem sam i idę do domu czy na autobus.
olusia
PostWysłany: Nie 11:50, 09 Gru 2007    Temat postu:

a myślałam że taka forma modlitwy w miejscu mało do tego przystosowanym jest czymś niepoprawnym...ale widzę że wszędzie można się modlić, dlatego też mam zawsze przy sobie dziesiątkę różańca;) zawsze lepsze to niż myślenie o niczym;) wszędzie i zawsze chwalmy Boga;)
Wera
PostWysłany: Nie 0:04, 09 Gru 2007    Temat postu:

ja zazwyczaj się modlę jak odkurzam. buczenie odkurzacza wprawia mnie w zamyślenie. zresztą co się dziwić - jako dziecko zasypiałam przy odkurzaczu.
Mufafa
PostWysłany: Sob 23:34, 08 Gru 2007    Temat postu:

W pociągu, na placu PORD przed egzaminem, w drodze ze szkoły do domu, w drodze pieszo z Bolszewa do Luzina, jadąc na rowerze, na peronie czekając na pociąg, idąc chodnikiem, w autobusie...Jak sobie przypomnę,albo zacznę gdzieś indziej,to napiszę coś jeszcze Mruga
Ania
PostWysłany: Sob 19:14, 08 Gru 2007    Temat postu:

Nooo ja to się modlę w szkole przed matematyką, żeby mnie do odpowiedzi babka nie wzięła
olusia
PostWysłany: Sob 19:01, 08 Gru 2007    Temat postu: gdzie mogę się modlić?

czy zdarzyło się wam modlić się w nietypowym miejscu??

ja ostatnio to jak czekałam na autobus, a ze przystanek jest obok kosciola, to tak spogladajac z nudow dookola pomyslalam ze tez czas czekania moge poswiecic na modlitwe i majac w reku dziesiatke rozanca zaczelam go odmawiac...pomoglo bo autobus przyjechal zaraz po tym jak zrobilam znak krzyza konczacy rozaniec...Mruga

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group