MĘDRCY świata, monarchowie...

Mufafa

Mamy dzisiaj 6 stycznia - święto Trzech Króli.
Zastanawia mnie jedna rzecz. 3 królowie - mędrcy świata. Obchodzimy ich święto... sami zostali świętymi... tylko mam jedno pytanko. Skoro gwiazda pokazała im drogę i ukazanie się jej zwiastowało nadejście nowego króla, musieli być oni uczonymi. Lecz w astronomii nie ma czegoś takiego, jak czytanie znaczenia gwiazd - to jest ASTROLOGIA, którą m.in. zajmowano się w tamtych czasach w Mezopotamii. My astrologię zaliczamy do ezoteryzmu i jest ona potępiana przez Kościół. No i słusznie. Tylko dlaczego w tym przypadku astrologia jednak się sprawdza, trzej królowie są mędrcami, ba - zostali świętymi, a Bóg pokazuje nadejście Mesjasza poprzez gwiazdę?
Zaczęło to mnie dzisiaj nurtować. Co o tym wszystkim sądzicie

Gość

Ze powinneś iść spać

Ania

[link widoczny dla zalogowanych]
zobacz sobie to, ten film jest długi, ale obejrzyj tylko pierwszą część (to ok 30min chyba), nie jest to przedstawione w sposób obiektywny i niektóre argumenty tego człowieka są wprost śmieszne, ale jest tam poruszona kwestia gwiazdy betlejemskiej o ile dobrze pamiętam.
Ogólnie to mi się nie podobał ten film ze względu na sarkazm i ironię w nim zawartą, ale przyznam, że niektóre fragmenty mnie zainteresowały.

Ania

właściwie to o co mi chodzi zaczyna się po 9minucie

Mufafa

A u mnie nie działają filmy. Ja wiem tylko tyle,że ponoć była to konstelacja dwóch planet, co nie zmienia mojego pytania, bo gwiazdy a planety...to też ciała niebieskie i też są w astrologii

Byłbym wdzięczny za mały skrót tego filmu Wesoly

Z góry dzięki.

p.Marek

Tylko trzeba pod wzgląd brać, że oni pochodzili z krajów pogańskich i Bóg przemówił do nich na ich sposób. To tak jak gdzieś w czasach pierwotnych odkrywali boga z dzieł przyrody i szukali go w piorunie etc, a dopiero potem misjonarze ukazali Chrystusa. To tu też najpierw z mądrych ksiag z nieba odkryli że ma się narodzić król, a dopiero potem widząc Chrystusa w taki zupełnie nowy sposób składają mu pokłon i zostają świętymi odkrywają prawdę i pewnie później już nie wracają do gwiazd. Druga sprawa światło symbolizuje Chrystusa i stąd pewnie ta gwiazda na niebie.

Ania

No tak zapomniałam, mówiłeś. hmm co mam Ci napisać, dawno to oglądałam i szczerze to nie pamiętam jak to było

może wybierasz się kiedyś do Maćka to Ci włącze Mruga

a jak nie, to obejrze sobie jeszcze raz i powiem Ci, ale nie teraz, nie bardzo mam czas narazie...