Refleksje roku 2007 (p.s.z)

Bartek B.

Co Cię wzmocniło, z czego jesteś dumn a/y, co chciał abyś/byś poprawić, zrobić w tym nowym roku? Podziel się wrażeniami z imprezy Sylwkowej.

Gość

Helloooł... czy naprawdę nie jesteście z niczego dumni???? CO ZROBILIśCIE W TYM ROKU. A impreza sylwestrowa.. nic ciekawego pewnie nie robiłeś???? Jezyk

Gość

*nie robiliście

p.Marek

Szczerze powiedziawszy jeszcze nie miałem okazji usiaść i podsumowac rok 2007. A był bogaty. Tak że myślę, za jakis cvzassię odezwę i wtedy zreflesuje 2007. Może teraz w ferie.

olusia

ja to w 2007 roku wróciłam do JBT'u Mruga

Klaudia Naczke

no to terza trzeba coś zrobić i zacząć z JBT-em na nowo Ja powiem tak, zadowolona jestem z zeszłego roku i nie powiem że go zapomnę bo tak nie bedzie, tylko cieszy mnie fakt nowego działania, nowego zapisywania "pamiętnika 2008" przez wydarzenia i to co bede robiła. Rok 2007 był też oky, Postarajmy sie wszyscy... Wesoly

do zobaczenia wkrótce Mruga

p.Maja · Gość

No cóż rok 2007, to dłuuuga historia. Masa przeżyć bardzo dobrych i bardzo złych, prawie bez jakiegoś środka. Mam nadzieję, że w tym roku taka "emocjonalna kolejka górska" jak była w zeszłym mi ani ważnym dla mnie osobom nie grozi. Pożyjemy, zobaczymy. Jestem w rękach Boga i zrobi ze mną co będzie chciał... Wesoly

p.Marek

no już niedługo będę musiał zasiąść do podsumowania 2007 i to nie tylko,alejeszcze i2005 i 2005. Fajnie jest podziałać szczególnie kiedy ma się kochanych ludzi wkoło, ale potem zrobić z tego papierologię stosowaną to już inna parakaloszy.

Ola

Rok 2007 jak i pożegnanie 2008 zaczęłam w cudnym gronie znajomych Wesoly

Jeżeli chodzi o przebieg i zdarzenia z roku 2007 to nie powiem są w większości przyjemne, lecz było dużo porażek i nieporozumień... I choć owy, skończony rok wspominam miło to w tym 2008 postaram i staram się być bliżej Stwórcy, bo w ostatnim średnio wychodziło a momentami wogóle... .Wiara czyni cuda....

Maja Falkiewicz

Daj Bóg, oby Ci się udało i mam nadzieje, że to Twoje "bycie bliżej Stwórcy" będzie MOCNO promieniowało na innych

Ola

Dziękuje pani Maju, lecz jak każdy chyba z doświadczenia wie człowiek jest bardzo słabą istotą, lecz oczywiście zdarzają się wyjątki Wesoly

P.S. lecz niestety ja do nich na pewno nie należę Sad

Maja Falkiewicz

Czy ja wiem...pozwolę sobie mieć na ten temat troszkę inne zdanie Wesoly

a tak poza tym ową siłę mozna w sobie wypracować, oczywiscie bez pomocy Najwyższego i PRAWDZIWYCH PRZYJACIÓŁ, a nie znajomych "od klimatów różnych" można na prawdę wiele zrobić. Wiesz wszysko jest kwestią wyboru i podjętych decyzji, potem idzie już bardzo szybko w tę lub tamtą stronę.

Maja Falkiewicz

Poprawka, zabrakło małego "nie da się".Więc bez pomocy pewnych osób nie da się wiele zrobić

p.Marek

Rok 2007 wielka ogromniasta huśtawka. Z jednej strony bardzo wysoko w górę wiele przedstawień i to często złożonych w ciągu jednego miesiąca przy natłoku ogromniastych waszych i miocg obowiązków (gdzie nas nie było). Załamka życiowo pracowa 9z pytaniem czy to co robię ma wogóle sens, a drugiej strony prowincjał w Warszawie wręczający figurkę Kalasancjusza9 i odpowiedźwłasna, że jednak warto. I tak między dużą górą aogromnie niską podłogą. Jedno jest pewne w 2007 roku na nudę to nie mogłem narzekać i chyba długo nie będę mógł (i dobrze)