Spotkanie JBT (WAŻNE) (Sprawy bieżące)

BoBi

Pamiętam jak kupiliśmy nowy samochód to zawsze lubiłem go myć ale teraz to już mi się znudziło.

BoBi

Takie mycie ręczne zawsze jest lepsze niż jakieś mechaniczne np. na stacji benzynowej ale za dużo też nie można myć samochodu. Wesoly

BoBi

Dziękuje bardzo za ostatnie spotkanie które było konieczne do dalszego funkcjonowania JBT. Bardzo dziękuje wszystkim którzy zostali i pomogli w sprzątaniu. Tutaj się trochę zawiodłem na reszcie grupy bo do sprzątania zostały tylko te osoby które najczęściej zostają i pomagają i chwała im za to. Liczyłem na to że zostanie trochę więcej osób ale się przeliczyłem i trochę mnie to nosiło bo wyraźnie wcześniej napisałem że musimy sprzątnąć a myślałem że zrobimy to razem. Oczywiście nie mam tu pretensji do tych osób które miały naprawdę ważny powód aby iść do domu i tu by było kilka osób ale bez przesady bo zostało tylko kilka osób. Gdyby zostało więcej osób to jestem tego pewien że czas sprzątania nie byłby dłuższy niż 30min. Co to jest pół godziny? Jest to niewiele a zarazem jak wiele rzeczy można zrobić przez ten czas oczywiście gdyby było więcej osób do pomocy. Zauważyłem to w JBT już wcześniej i pisałem o tym pan Marek tez pisał zajrzyjcie sobie do tematu " Pobojowisko" gdzie napisałem że na hasło koniec próby większość się zmywa i tyle. Według mnie wspólnota właśnie się ukazuje w takim zwykłym sprzątaniu. Wspólna praca daje dużo radości i ja osobiście lubie wspólnie pracować i lubie gdy się wszyscy w to angażują. Weźcie sobie to do serca i pomyślcie o tym. Pozdrawiam Z Bogiem.

marlena_mari

Co do tej rozmowy, która była naprawdę potrzebna, to przykro mi tylko z tego powodu, ze nie wszyscy mieli odwagę sie wypowiedzieć, bo mówić sobie w cztery oczy narzekać itp to większość ma odwagę ale powiedzieć o tym na forum to już zupełnie inna sprawa... Ale dziękuję tym osobom które sie wypowiadały... I jeszcze jedno które nasunęło mi sie dzisiaj rano przy myciu zębów a o którym po części mówiłam już wczoraj: ostatnio w JBT było tak że pędziliśmy na łeb i na szyję i zamiast te wspólne spotkania być dla nas zwolnieniem biegu, zapomnieniem o troskach i problemach chociaż na dwie godziny (tak jak mówiła Ania) to były jeszcze większym stresem... Fajnie by było gdyby naprawdę na ten czas próby wszyscy potrafili odłożyć na bok problemy i zmęczenie a wtedy ten teatr byłby nie tylko nasza modlitwą ale również przyjemnością i zabawą i atmosfera nie byłaby taka męcząca...
A co do tematu który poruszył Bartek to jak najbardziej się zgadzam (chociaż nie byłam wczoraj-ale naprawdę nie mogłam) to może przytoczę jeszcze jeden przykład - często po próbach większość sie zmywała i zostawało może dwie trzy osoby a trzeba było pomyć kubki (najpierw je oczywiście pozbierać bo były porozstawiane po całej sali) często pozmiatać poukładać scenę ławki i krzesła... i trochę to było denerwujące - bo gdyby wszyscy się razem zabrali za robotę to nie trwało by to dłużej niż pięć minut a tak co najmniej 20 - 30 minut...
No nic mam nadzieję że w JBT się zmieni a raczej poprawi na lepsze... i będzie tak jak dawniej... Pozdrawiam... Wesoly

BoBi

Też jestem dobrej myśli a te sobotnie śniadaniowe roratnie spotkania będą okazją do zintegrowania się i powrócenia do początków. To już za dwa tygodnie dwa tygodnie. Pozdrawiam.

Stelluś

szczerze mówiąc(pisząc) to dużo zależy od nas samych, ja też mam wielką nadzieję, że znów będzie taka fajna atmosfera jaka była kiedyś, że JBT nie będzie nam się kojarzył z męczarniami na próbach ale z przyjemnością Very Happy

BoBi

Tak wszystko zależy od nas a myślę że każdemu zależy na JBT

Mufafa

A jakby ktoś nie zdążył, albo nie miał okazji tudzież czasu, może od dziś pytać o zastanawiające go sprawy na specjalnym forum, które postanowiłem tu dorzucić Wesoly

Pytanie, rozmowa i wzajemne zrozumienie są jak widać priorytetami Wesoly

Krótko mówiąc: Się nie szczypać, tylko pytać Mruga

BoBi

Dzięki za założenie takiego forum na bieżąco będzie można rozwiązywać problemy

p. Marek · Gość

Skoro prawie wszyscy tu mówią o myciu. Ja dziękuję za tą pralnię, którą mieliśmy na JBT, dziękuję tym którzy dodatkowo nie patrząc na nic zostali by sprzatnąć nasze POBOJOWISKO. Dużo ciekawych rzeczy dotarło do mnie, w części i tak będę musiał postawić na swoim. Bo w szufladzie (rozumowego nieemocjaonalnego czekającego do końca próby z pomysłem nie dam rady). Demokracja też nie jest dobrą opcją w grupie, tyrania humanitarna i owszem. Bez narzucania swojego pomysłu też często się nie da. Ale tu myślę przy rozmowie i argumentacji swoich pomysłów ze strony aktora i ryżesera, tak zwana kłótnia twórcza OKI. Rozgrzewka 15 minutowa brrrrrr. Owszem kiedy trzeba tak, ale czasem kiedy trzeba to tzreba ją dłużej pociągnąć. Zawsze po próbie można zapytać po co to było.

BoBi

Ja myślę że 15 min starczy no nieraz może być troszkę więcej

Mufafa

Dla mnie to rozgrzewka nie powinna się odnosić dosłownie do rozgrzania tzn tylko do rozgrzania, ale i do rozwoju umiejętności warsztatowych...
Wg mnie rozgrzewka jest głównie po to.

BoBi

A poza rozgrzewką to można by jakieś warsztaty kiedyś zrobić takie dłuższe

Mufafa

A i owszem. NIe mamy sztuki do robienia, to zajmijmy się warsztatem - JESTEM ZA Uwaga

p. Marek · Gość

I ja też mówiąc o rozgrzewce myślę też o częsci warsztatowej. Zabawie z tekstem, emocjami, gestami, słowem itd.