Maja Falkiewicz
Master
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:30, 03 Sty 2010 Temat postu: Suma wszystkich strachów i takie tam... |
|
|
Witam! Drżyjcie narody,broń Boże rżyjcie, p. Maja sięga po klawiaturę . A teraz serio. Ludki moje kochane, jedyne czego tak na prawdę nie cierpię widzieć w oczach młodego człowieka, to po za pustką jest strach. Pustki w Was na szczęście nie ma, a to drugie czasem a i owszem, szczególnie gdy NOWE I NIEZNANE na horyzoncie-nie wiem czy prawidłowo, ale tak odbieram...Żałuję niewielu rzeczy w życiu, ale jedną z nich jest to, że nie słuchałam i ne uczyłam sie od mojej Przyjaciólki, gdy jeszcze miałam ją wśród żywych, głupia byłam i tyle. Bo po co np. słuchać, jak ktoś z ogniem w oczach opowiada o jakiś krzaczorach, kwiatkach i drzewach, przeciągając mnie po Parku Oliwskim, gdy dzionek tak piękny, ptaszęta drą dzioby jak opętane, a obok banda przyjaciół? Po co, na co, przecież i bez wiedzy z zakresu dendrologii nadal tkwimy w "miłych okolicznościach przyrody". Błąd, zasadniczy błąd. Jej już nie ma, o czym dobitnie i codziennie przypomina mi coś, co tylko ślepy mógłby w przypływie bardzo dobrego humoru nazwać ogrodem, a wystarczyło posłuchać...Czemu to piszę? Świat ma tysiące barw,kolorów i smaków, całe palety odcieni, nic tylko sięgnąć i brać. Nigdy nie wiesz, co Ci się w życiu przyda. Ja np. egzamin wstępny na studia z historii Kościoła zdawałam ku własnemu szczeremu zdziwieniu z historii sztuki. Nie bójcie się nowości i uczenia nowych rzeczy, niech Was nie przeraża też występ dla wielu osób. Wychodźcie z tego co znane i ciepłe i bezpieczne, bo tylko w ten sposób pójdziecie do przodu, nawet jeśli spadniecie na szanowne 4 litery i je sobie trochę poobijacie,tyłek nie lustro nie rozbije się w drobny mak. Znana prawda-kto stoi w miejscu ten się cofa. Człowiek mądry potrafi się czegoś nauczyć nawet od niemowlaka...Wiele jest miejsc, które chciałabym Wam dać i pokazać, koncert organowy w Oliwie, turniej rycerski w Gniewie, Przegląd Teatrów Ulicznych "Feta" w Gdańsku, może którąś z galerii lub muzeów, których wokół wbrud, ciut słoneczka nad jakąś wodą itp, itd...Pyt. po co? Skoro występujesz na scenie TO MUSISZ przerobić przez siebie różne emocje, bo jak masz pokazać coś czego w Tobie nie ma nawet odrobinę? Jest wiele cudownych rzeczy, uczuć i ludzi na tym niedoskonałym świecie. Czasem trzeba też zrobić kilka kroków w tył, zatrzymać się, spojżeć na pewne sprawy, rzeczy z boku, nabrać świeżego spojżenia, dystansu, a nie z uporem godnym lepszej sprawy walić głową w mur, ze złudną nadzieją, że to on jednak prędzej pęknie, święta naiwności...I tym optymistycznym akcentem... Pozdrawiam gorąco z lodowatej Redy
Post został pochwalony 0 razy
|
|