Forum Grupa Teatralna JBT Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Kot w butach

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Grupa Teatralna JBT Strona Główna -> Scenariusze / Propozycje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agnieszka
Master



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Orle

PostWysłany: Pon 18:55, 21 Lut 2011    Temat postu: Kot w butach

Kiedyś w szkole podstawowej wystwialiśmy Kota w butach Brzechwy i ogólnie z tego co pamietam to i nam sięto podobało i tym co nas oglądali.

Jan Brzechwa
BAJKI SAMOGRAJKI
KOT W BUTACH

Janek:
Biedny jestem sierota,
Ojca zmarłego syn,
Tyś, bracie, dostał młyn,
A ja dostałem kota,
Dostałem kota w spadku
I zginę w niedostatku.

Brat:
Idź, Janku, ruszaj w drogę,
Zabieraj swego kota,
Ja pomóc ci nie mogę,
Mnie czeka tu robota,
W ruch muszę puścić żarna,
A z ciebie korzyść marna.
Mnie nawet nie wypada
Mieć w domu darmozjada.

Bratowa:
Idź sobie, jesteś nędzarz.

Janek:
Skoro mnie stąd wypędzasz,
Odchodzę z moim kotem.

Bratowa:
Nie przychodź tu z powtorem,
Bo mieć takiego szwagra
To gorzej niż podagra.
A weź tę bułkę czerstwą,
Byś o nas źle nie gadał.

Janek:
Dziękuję wam, braterstwo,
Chodź, kocie, trudna rada.
Ruszajmy ścieżką polną,
Tu zostać nam nie wolno.

Nie mam srebra ani złota,
Lecz nie pragnę w życiu zmian,
Bo kto ma własnego kota,
Ten jest całą gębą pan.

Wszystko w lot
Miau-miau
Chwyta kot
Miau-miau
Co za kot
Miau-miau
Kot na chwał
Miau-miau

Gdy się z kotem zaprzyjaźnię,
Już nie będę czuł się sam.
Z przyjacielem żyć jest raźniej,
Raźniej czas popłynie nam.

Wszystko w lot
Miau-miau
Chwyta kot
Miau-miau
Co za kot
Miau-miau
Kot na chwał
Miau-miau

Zejdzmy nad rzeczułkę
Wymoczę w wodzie bułkę
I zjemy ją na spółkę.

Kot:
Miau-miau! Za bułkę dzięki,
Wystarczy kęs maleńki.

Janek:
Ojej! Po ludzku gada!
To chyba maskarada!

Kot:
Nie jestem zwykłym kotem,
Wnet się przekonasz o tym.
Są koty martuzjańskie,
Kubańskie i birmańskie,
Syjamskie i tobolskie,
Są chińskie i są polske,
A ja - to rzadka rasa,
Rasa, co dotąd hasa
Na Wyspach Bergamutach
I zawsze chadza w butach.
Gdy w buty się wystroję,
Nie zaznasz niedostatku.

Janek:
Włóż, kocie, buty moje,
Dostałem je po dziadku,
Są jeszcze prawie nowe,
A mnie, choć będę boso,
Nogi i tak poniosą.
Kapelusz włóż na głowę,
O, tak, wytwornym ruchem,
I kwiatek noś nad uchem.
Wyglądasz znakomicie!

Kot:
Twym wiernym będę sługą
Przekonasz się nidługo
O mym niezwykłym sprycie,
Zręczności i odwadze.
Ruszamy! Ja prowadzę.

Nie jestem Miś Puchatek,
Nie jestem Byk Fernando,
Ja jestem sobie kot,
Kot w butach na dodatek.

Jak mruczę - to mruczando,
Mruczano - murmurando,
Bo jestem właśnie kot,
Kot w Butach na dodatek.

Za uchem noszę kwiatek
I mruczę murmurando,
Ja jestem sobie kot,
Kot w Butach na dodatek.

Patrz, widzisz? Kuropatwy.
Ze cztery złapać muszę,
Mam na nie sposób łatwy:
Nakrywam kapeluszem,
Hop! I złapałem w locie.

Janek:
Cudownie! Brawo, kocie!
Lecz co to? Kurzu tuman,
Kolasa jedzie ku nam.

Kot:
To król ze swym orszakiem,
Idź, ukryj się za krzakiem,
Niech cię nie widzi świta.
Mnie pewna myśl już świta.
Siedź cicho, słuchaj bacznie,
Wnet się przygoda zacznie...

Chór:
Jedzie król,
Jedzie król,
Władca lasów, łąk i pól.
Jedzie król
Koni czwórką,
Jedzie król
Ze swą córką,
A za nimi dwór
Wiezie złota wór.

Ochmistrz:
Król jest dzisiaj nie w humorze,
Każdy batem dostać może,
Król jest dzisiaj zły i srogi,
Uciekajcie, ludzie, z drogi!

Chór:
Jedzie król,
Jedzie król,
Władca lasów, łąk i pól.
Jedzie król
Koni czwórką,
Jedzie król
Ze swą córką,
A za nimi dwór
Wiezie złota wór.

Stangret:
Uwaga! Z drogi, śledzie,
Bo król z królewną jedzie!
Któż to na drodze staje?
Kot w Butach, słowo daję!

Ochmistrz:
To dziwne niesłychanie,
Spójrz, najjaśniejszy panie,
Kot w Butach! Spójrz, królewno
Ubawisz się na pewno.

Król:
Kot w Butach! A to dziwy!

Królewna:
Czy aby jest prawdziwy?
Chcę widzieć go ogromnie!

Król:
Niech kot się zbliży do mnie,
To sprawa osobliwa.

Ochmistrz:
Chodź, kocie, król cię wzywa!

Kot:
Ja jestem Kot-Kotando,
Mruczando-Murmurando,
Sługa możnego pana
Barona Barabana,
Na łowach pan mój hula,
Przysyła dar dla króla.

Król:
Wytworne masz maniery,
Co? Kuropatwy cztery?
Niech kucharz na śniadanie
Udusi je w śmietanie,
Bo mam apetyt na nie,
A panu swemu, kocie,
Podziękuj po powrocie.
Bądż zdrów!

Chór kobiet:
Bądź zdrów! Żegnamy!

Ochmistrz:
Czy już gotowe damy?
Panowie też? Ruszamy.

Chór:
Jedzie król,
Jedzie król,
Władca lasów, łąk i pól...

Kot:
Już możesz wyjść zza krzaka.

Janek:
I na co heca taka?
Do czego mi przemiana
W barona Barabana?

Kot:
Mój panie, mam to w planie,
Miej do mnie zaufanie,
Ja jestem Kot-Kotando,
Mruczando-Murmurando,
Więc słuchaj mnie i nie łaj,
Musimy biec na przełaj
Łąkami ze dwie mile,
By orszak został w tyle,
A w czasie odpowiednim
Znów się zjwimy przed nim.
Biegnijmy żwawo, skrótem!

Janek:
Zadałem się z filutem
I co się teraz stanie?

Kot:
Leć, panie Barabanie,
Ja nogi za pas biorę,
By wyjść na drogę w porę,
A muszę wpierw na łace
Złapać dwa zające.

Piosenka zajączöw:
My jesteśmy zajączki dwa,
Nie boimy się nawet lwa,
Niestraszny nam myśliwski pies,
Bo zając odważny, odważny jest!

Nikt nie złapie zajączków dwóch,
Bo my mamy wyborny słuch,
Niestraszny nam myśliwski pies,
Bo zając odważny, odważny jest!

Nic nie grozi zajączkom dwóm,
Choć się zjawi myśliwych tłum,
Niestraszny nam myśliwski pies,
Bo zając odważny, odważny jest!

Kot:
Zające psów się boją,
Lecz się nie boją kotów,
Wpadną w zasadzkę moją,
Proszę, kapelusz gotów,
Mimo ich czujnych uczu
Już mam je w kapeluszu.

Janek:
Zuch z ciebie, mości kocie!

Kot:
Czy jeszcze dziwi to cię?
Ja jestem Kot-Kotando,
Mruczando-Murmurando!
Idź, schowaj się krzakiem,
Nadciąga król z orszakiem.

Chór:
Jedzie król,
Jedzie król,
Władca lasów, łąk i pól.
Jedzie król
Koni czwórką,
Jedzie król
Ze swą córką,
A za nimi dwór
Wiezie złota wór.

Stangret:
Uwaga! Z drogi, śledzie,
Bo król z królewną jedzie!
Uciekaj! Przecież wołam!
Chcesz dostać się pod koła?

Kot:
Jam sługa megopana
Barona Barabana.

Król:
Kot w Butach, daję słowo!

Królewna:
Więc zjawił się na nowo?

Król:
Wyrasta tak jak z ziemi.
Czy pan twój dary śle mi?

Kot:
Mój pan ze swoich włości
Dla Króla Jegomości
Śle dwa zające w darze
I pokłon złożyć każe.

Król:
Dzięki ci, mości kocie,
Masz tu dukata w złocie.

Kot:
Nie trzeba mi zapłaty.
Mój pan jest dość bogaty,
Nie dbamy o dukaty.

Król:
To pięknie! Na mym dworze
Mnie każdy tak, jak może,
Ze złota chciałby obrać
Licząc na moją dobroć.

Królewna:
Papo! Chcę poznać pana
Barona Barabana.
Czy słyszysz? Bo inaczej
Natychmiast się rozpłaczę!

Król:
Córeczko ukochana,
Nie teraz, jutro z rana,
Dziś przyjąć go nie mogę,
Ruszamy w dalszą drogę.

Chór:
Jedzie król,
Jedzie król,
Władca lasów, łąk i pól...

Kot:
Już możesz wyjść zza krzaka.
Teraz z szybkością ptaka
Musimy drogą prostą
Na przełaj gnać do mostu,
By znależć się nad rzeką.
To tutaj, niedaleko,
Byleby zdążyć w porę.

Janek:
Wszak robię kroki spore,
Nie widzisz? Biegnę, pędzę!

Kot:
Za wolno! Jeszcze prędzej!

Janek:
Z tym "prędzej" sprawa gorsza.

Kot:
Trzba wyprzedzić orszak,
Zanim na moście stanie.
Leć, panie Barabanie!
Patrz! Spoza tego wzgórza
Rzeka się już wynorza
Teraz nie traćmy czasu,
Dobiega turkot z lasu.
Rozbieraj się do naga!

Janek:
A po co?

Kot:
Rób, co każę,
Tego mój plan wymaga.
Nie czas na komerażę!
Zaufaj! Mam powody,
Byś tonął! Skacz do wody!
Już widać kurzu kłęby,
Król będzie jechał tędy,
Zbliżają się do mostu,
No, prędzej! Toń po prostu!

Chór:
Jedzie król,
Jedzie król,
Władca lasów, łąk i pól...

Kot:
Hola! Zatrzymać konie,
Na pomoc! Pan mój tonie!
Kto żyw, niech go ratuje!
Napadli na nas zbóje,
Okradli, ograbili,
Ratujcie, ludzie mili!

Król:
Słyszycie to wołanie?
Niechżeż kolasa stanie,
Pośpieszcie się, dworzanie!

Ochmistrz:
Kot, najjaśnieszy panie,
Kot w Butach! Tak, poznaję!

Królewna:
O, papo! Wielkie nieba!
Popędź tę całą zgraję,
Z pomocą śpieszyć trzba!
Skacz, paziu, jesteś młody,
Ocenię twe zasługi.

Dworzanin:
No, śmiało! Skacz do wody!
Ty pierwszy, a ja drugi!

Kot:
Zniknął w przybrzeżnym wirze,
Tędy, panowie, bliżej!

Dworzanin:
Mam! Trzymam go!

Kot:
Nareszcie!
Tu go na brzeg zabierzcie!

Królewna:
Czy żyje?

Dworzanin:
Tak, królewno!
Żyje i to na pewno,
Ale jest całkiem nagi.

Król:
To sprawa mniejszej wagi,
Dajcie mu nowe szaty,
Ubierzcie w strój bogaty
I niech tu przyjdzie żwawo.
Chcę poznać go! Mam prawo.

Królewna:
Osoba mi nieznana,
A jednak niespodzianie
Jestem zakochana
W panu Barabanie.

Skąd we mnie ta przemmiana?
I co się teraz stanie?
Jestem zakochana
W panu Barabanie.

W serduszku mym do rana
Odczuwam kołatanie,
Jestem zakochana
W panu Barabanie.


Ochmistrz:
Kot, najjaśniejszy panie,
Czeka na posłuchanie.

Król:
Kot w Butach? Witam, kocie,
No co, już po kłopocie?

Kot:
Ja jestem Kot-Kotando,
Mruczando-Murmurando,
A pan mój tu, na moście,
Czeka.

Król:
Dworzanie, proście!
Mnie cieszą tacy goście.

Dama I:
Spójrzcie, jak godnie kroczy.

Dama II:
Jakie ma piękne oczy.

Dworzanin:
Jest rzadkiej wprost urody.

Dama II:
Postawny,

Dama I:
Zgrabny


Ochmistrz:
Młody.

Dama II:
Teraz przed królem staje.

Dama I:
Król rękę mu podaje.

Ochmistrz:
Królewna z nim się wita,
Coś mówi, o coś pyta.

Królewna:
Mój panie Barabanie,
Uczynię ci wyznanie:
Od dawna śniłeś mi się
Podobny w każdym rysie,
A teraz chcę niezłomnie,
Byś zawsze był koło mnie.

Janek:
Królewno, twoje słowa
Są jak anielska mowa,
Gdzież druga jest księżniczka
Tak nadobnego liczka?
Zaledwie cię ujrzałem,
Od razu pokochałem,
Lecz mnie wysłuchaj, bowiem
Całą ci prawdę powiem:
Prostaczek jam ubogi,
Twoje królewskie progi
Nie dla mnie, osądź sama,
A kot po prostu kłamał.

Królewna:
Chociażbyś był sierotą,
Co żyje w poniewierce,
Ja wcale nie dbam o to,
Ja dbam o czułe serce.
Papo! Nie kiwaj głową,
Powiedz królewskie słowo.

Król:
Córeczko, twoja chętka
Bywała mi rozkazem,
Lecz nie bądź taka prędka,
Przynajmniej nie tym razem.

Królewna:
Masz, papo, serce miękkie,
Więc każ, by pan Baraban
Poprosił mnie o rękę,
Bo zrobię taki raban
I tak się rozgrymaszę,
Jak kiedy jeść mam kaszę!

Herold:
Ludu! Ogłaszam wolę
Jego Królewskiej Mości!
Król przy biesiadnym stole
Czeka na zacnych gości!
Król cały lud zaprasza,
Bowiem królewna nasza
Dziś poślubiła pana
Barona Barabana!
W pałacu państwo młodzi
Sprawiają huczne gody.
Kto chęć ma, niech przychodzi
Spijać królewskie miody!
Król taką wieść ogłasza
I cały lud zaprasza!

Janek:
Heroldzie! Proszę ciszej!
Kot w Butach dla wywczasu
Poluje dziś na myszy.
Nie róbmy więc hałasu,
Bo myszy się wystraszą!
Czy mnie pan herold słyszy?
Kończymy bajkę naszą.

W tym tekście jst kilka piosenek, chyba nie tkich tródnych i myślę, że dzieciaki można by było szybko nauczyć, tylko że ja nigdze nie mogę ogarnąć chwytów na gitarę bo na nutach i takich tam się nie znam....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
p.Marek
Master



Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gościcino

PostWysłany: Wto 1:01, 22 Lut 2011    Temat postu:

Super. Ale nie dzieciaków uczyć piosenek. Tylko dla Dzieciaków My mamy zagrać i zaśpiewać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agnieszka
Master



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Orle

PostWysłany: Wto 16:50, 22 Lut 2011    Temat postu:

ale to było by fajnie np gdyby zapiewać razem jakąś piosenkę, bo inaczej dzieci się nudzą a tak było by jakieś urozmaicenie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mufafa
Administrator



Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lezeno City

PostWysłany: Wto 21:46, 22 Lut 2011    Temat postu:

Nudzą się, gdy słabe przedstawienie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
p.Marek
Master



Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gościcino

PostWysłany: Wto 22:18, 22 Lut 2011    Temat postu:

Dokładnie i marzy mi się żebyśmy zrobili to z pompą. Tak żeby naszej młodsze publiczności nie ze strachu, ale z zachwytu tym razem oczy wyszły z orbit a szczęki poopadały.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mufafa
Administrator



Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lezeno City

PostWysłany: Śro 1:30, 23 Lut 2011    Temat postu:

Czyli scenografia i gra typowa dla bajek i bezpośrednio do dzieci - wyzwanie Wesoly I like it!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maja Falkiewicz
Master



Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 7:58, 23 Lut 2011    Temat postu:

Ok, to przynoszę moje płyty kartonowe i budujemy Mruga,dajcie się wykazać genom moich rodziców Mruga tylko nie wiem jeszcze co? Zamek, wioskę z laskiem? Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
p.Marek
Master



Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gościcino

PostWysłany: Śro 14:06, 23 Lut 2011    Temat postu:

Może do tego młyn, czy wnętrze pałacu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agnieszka
Master



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Orle

PostWysłany: Pon 20:37, 28 Lut 2011    Temat postu:

Jako tło całej akcji najbardziej uniwersalny będzie las, albo jakieś pola łąki przez które jedzie król na początku może być młyn ale jak dotychczas nie bardzo wychodziła nam zmiana scenografii podczas przedstawienia Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
p.Marek
Master



Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gościcino

PostWysłany: Pon 22:58, 28 Lut 2011    Temat postu:

No to jest wyzwanie. Trochę dużej posiedzimy i się uda.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mufafa
Administrator



Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lezeno City

PostWysłany: Wto 1:07, 01 Mar 2011    Temat postu:

Młyn do momentu z rzeką i tonięciem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maja Falkiewicz
Master



Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 7:57, 01 Mar 2011    Temat postu:

Hej ludzie, to mi koncepcję burzy...w mojej wizji jest on na stałena bocznej zasłonie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mufafa
Administrator



Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lezeno City

PostWysłany: Wto 22:05, 01 Mar 2011    Temat postu:

Też można Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Grupa Teatralna JBT Strona Główna -> Scenariusze / Propozycje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin